„Ja to muszę mieć wszystko perfekcyjnie zrobione. Ja poprawiam raport dla klienta kilkanaście razy, aż w mojej opinii jest idealny”. „Ja nie usiądę przy stole do śniadania, kiedy mam bałagan w domu. Najpierw wszystko musi być poukładane, a potem śniadanie”. „Ja to mam zawsze skarpetki poukładane kolorami i kubeczki w szafce też, bo tak jest łatwiej”. „Nigdy się nie spóźniam i nie rozumiem, jak inni mogą się spóźniać, to jest bardzo nieprofesjonalne”.
„Moje rzeczy muszą być zrobione bardzo dobrze, samo dobrze mi nie wystarcza”. „Ja chcę być najlepsza, bo tylko wtedy jestem z siebie naprawdę zadowolona”. „Ja chcę dostarczać tylko najlepszy produkt klientowi, ja mu byle czego nie daję”.
Dla perfekcjonistki najlepsza jakość, w każdej jej aktywności, ma bardzo duże znaczenie. Perfekcjonistki nie chcą robić byle jak, no bo po co robić byle jak? Dobre pytanie.
Tylko co to tak naprawdę znaczy najlepsza jakość?
Najlepsza jakość dla perfekcjonistki oznacza najczęściej… niekończącą się historię z poprawianiem rzeczy po kilkanaście razy. Na końcu powstaje najlepsza jakość, z której perfekcjonistka nigdy nie jest zadowolona. Zaraz gdy coś skończy, zaczyna to swoje dzieło oceniać i dostrzega różne niedociągnięcia, błędy, niedoskonałości.
Wniosek z tego jaki?
Perfekcjonistka ciągle dąży do doskonałości, to jest dla niej bardzo ważne, ale nigdy jej nie osiąga! Ta doskonałość jest dla niej po prostu nieosiągalna. Bo jak już coś zrobi i nawet oceni, że to jest dobre, to już za parę chwil znajdzie coś, co nie jest perfekcyjne i zaczyna się… Chocholi taniec, czyli co?
Krytykowanie siebie: jak mogłam tego nie zauważyć, jak mogłam to pominąć, jak mogłam o tym zapomnieć, i co teraz, co on/ona sobie o mnie pomyśli, a mogłam przecież… I wtedy uruchamia się krytyk wewnętrzny, który zaczyna surowo oceniać to, co zostało zrobione.
Moja klientka zorganizowała przyjęcie wielkanocne dla rodziny. Oczywiście wszystko było perfekcyjne. I zgadnijcie, co było nie tak? Serwetki na stole. Nie, one nie były złe, one były bardzo dobre, ale nie były perfekcyjne. I ten drobiazg zniszczył jej radość z świąt.
To nie jest do końca prawda, że perfekcjonistkom zależy na jakości. Wiecie po czym to można poznać – czy tutaj chodzi o jakość, czy o perfekcjonizm? Ludzie, którym zależy na jakości wyznaczają sobie standardy – oni wiedzą, gdzie jest ten standard, robią coś zgodnie z nim, a potem celebrują, świętują, cieszą się, że im się udało to osiągnąć. Są szczęśliwi. I to ich napędza, tym się karmią, to jest ich nagroda za ten trud, który włożyli w realizację.
Perfekcjonistki nigdy nie są zadowolone ze swojego dzieła, zawsze się do czegoś przyczepią. I ta jedna mała rzecz otworzy dostęp do całego arsenału toksycznych nawyków – czyli oceniania, krytykowania. A ten arsenał uruchomi stres, poczucie winy, poczucie wstydu; kolejnym poziomem będzie spadek samooceny i poczucia wartości.
I co zostanie na końcu? Jaki jest efekt pracy perfekcjonistki?
Ona się bardzo napracuje, zarwie noce, weekendy, wolny czas, odpuści ćwiczenia, spotkania z przyjaciółmi, żeby zrobić TO COŚ bardzo dobrze. Ona się zmęczy, także swoim monologiem wewnętrznym, który podczas tej pracy będzie cały czas w jej głowie – czy oni będą zadowoleni? Czy mi to wyjdzie? A co, jak nie wyjdzie? A co, jak im się to nie spodoba?
I na końcu zmęczona, nawet jak się troszkę ucieszy, to zaraz uruchomi krytyka wewnętrznego, który skutecznie ograbi ją z całej radości wynikającej ze zrobienia tego zadania. Ona zacznie się martwić krytyką albo błędem, który będzie malutki i nie będzie miał wpływu na całość. Ona się nie ucieszy, nie nakarmi sukcesem, nie zrobi się jej lepiej. Nie wzrośnie jej samoocena, nie będzie wdzięczna, nie będzie doceniać siebie, nie będzie afirmować, nie podskoczy jej energia.
Jeśli rozpoznajesz u siebie perfekcjonizm, to zmiana nawyków Ci się przyda.
Od czego możesz zacząć?
Ćwiczenie 1.
Ćwicz wdzięczność – zacznij zauważać i doceniać to, co dostajesz od innych, bliskich i co dajesz samej sobie każdego dnia. Zapisuj to sobie gdzieś koniecznie! Zmianę zauważysz po 3 tygodniach i będzie ona znacząca.
Ćwiczenie 2.
Zaprzyjaźnij się ze swoim krytykiem wewnętrznym – uczyń z niego mentora – rozmawiaj z nim nie jak z wrogiem, zadawaj mu pytania, zastanawiaj się, co on Ci faktycznie radzi. Niech on wykorzysta swoją inteligencję na Twoją korzyść, a nie przeciwko Tobie. Pamiętaj też, że z krytykiem żyjemy do końca życia, dlatego warto się z nim zaprzyjaźnić.
Ćwiczenie 3.
Celebruj sukcesy, a nawet małe osiągnięcia. Umów się sama ze sobą, że przez czas jakiś nie zauważysz żadnego niedociągnięcia i przez ten czas będziesz się mocno cieszyć tym, co zrobiłaś.
Jeśli rozpoznajesz u siebie perfekcjonizm, a bardzo dużo kobiet ma ten zestaw nawyków, to te trzy ćwiczenia bardzo Ci pomogą, mam to sprawdzone z moimi klientkami.
Powodzenia!
Agnieszka Szwejkowska: Wystarczająco Doskonała
Pomagam kobietom wykorzystać perfekcjonizm jako trampolinę do sukcesu.
25 lat doświadczenia w roli konsultanta biznesowego, psychologa, trenera, coacha, mentora.
Pomagam organizacjom radzić sobie z motywacją i zaangażowaniem, wdrażam coachingową kulturę pracy.
Prowadzę warsztaty rozwojowe.
Projektuję rozwój kompetencji komunikacyjnych, liderskich, zarządzania zmianą, zespołem i konfliktem.
https://agnieszkaszwejkowska.pl/
https://www.instagram.com/agnieszka_szwejkowska/
Najnowsze komentarze